Witajcie! Przychodzę do was z kolejnym TOP 7. Dzisiaj zobaczycie, jakie książki wywarły choćby najmniejszy wpływ na moje krótkie, zaledwie siedemnastoletnie życie. Nie spodziewajcie się jakichś bardzo poważnych tytułów, bo klasyka i ambitniejsze książki są wciąż przede mną. To tyle, jeżeli chodzi o wstęp. Zapraszam do czytania! :)
Kolejność jest oczywiście zupełnie przypadkowa.
ROZKŁADANA KSIĄŻECZKA DLA DZIECI Z OBRAZKAMI 3D
Możecie się śmiać, ale taka książka naprawdę mocno zmieniła moje życie, jeżeli nie najmocniej :D. Dostałam ją, kiedy miałam 4 lata i po kilku tygodniach jej czytania nauczyłam się czytać i zapałałam gorącą miłością do książek. Niestety nie mam pojęcia, gdzie teraz jest, choć zapewne na strychu. Moja była w wersji świątecznej i pamiętam, że trójwymiarowe były reniferki, chatka z piernika, sanie św. Mikołaja i sam Mikołaj oczywiście :D. Naprawdę, spędzałam przy niej grube godziny i, jak widać, do tej pory mam do niej ogromny sentyment.
'ZŁODZIEJKA KSIĄŻEK' MARKUS ZUSAK
Cudowna książka, dzięki której uświadomiłam sobie, że wśród 'tych złych' również zdarzały się dobre dusze i nic nie jest czarno-białe, choć najwygodniej jest tak właśnie myśleć.
'HARRY POTTER' J.K. ROWLING
Oczywiście nie mogło go tutaj zabraknąć. Harry'ego Pottera przeczytałam stosunkowo niedawno, bo jak miałam 13/14 lat. Do tej pory całą serię przeczytałam ponownie już z jakieś 5 razy (z serii: 'moje życie w liczbach' xD). Uwielbiam J.K. Rowling za to, że napisała książkę, która jest prześwietna, mega wciągająca w swój świat, a do tego niesie ze sobą mnóstwo cennych wartości jak przyjaźń, tolerancja, umiejętność przebaczania, odwaga i dobroć.
'WICHROWE WZGÓRZA' EMILY BRONTE
Czyli książka, dzięki której przekonałam się do klasyki. Jeszcze nie spotkałam książki o tak mrocznym klimacie, jak w Wichrowych Wzgórzach. Jest hipnotyzujący, przyciągający, toksyczny. Przyciąga i jednocześnie odpycha. Pełna pasji i egoizmu miłość Katarzyny i Heathcliffa nie daje mi o sobie zapomnieć, więc często do tej książki wracam. Wierzcie mi, dzięki Wichrowym Wzgórzom pokochacie klasykę, szczególnie angielską.
'ERAGON' CHRISTOPHER PAOLINI
A tutaj z kolei mamy książkę, która zmieniła moje podejście do fantastyki. Wcześniej jakoś nie mogłam się przekonać do tego gatunku, ale seria 'Eragon' tak mnie wciągnęła, że nie pozostawało mi nic innego, jak sięgać po kolejne tomy. Teraz niestraszne mi już nic :D
'KAMIENIE NA SZANIEC' ALEKSANDER KAMIŃSKI
Chyba najlepsza lektura szkolna ever. Chociaż chwila, 'Hobbit' także był świetny. Ale wracając do tematu - Kamienie na szaniec sprawiły, że odrobinę lepiej zrozumiałam myślenie ludzi podczas wojny i zaczęłam interesować się II WŚ. Teraz trochę mi przeszło, ale nadal lubię poczytać coś o tamtym okresie. Muszę w końcu dorwać 'Dziewczyny z powstania' i 'Dziewczyny z Syberii' Anny Herbich.
'ZMIERZCH' STEPHENIE MEYER
Tak, tu kolejna ambitna lektura xD. Ale cóż, Zmierzch zmienił moje życie i nie wstydzę się tego. Po dwóch latach zaprzestania czytania, w okresie kiedy zaczęłam wyrastać z książek Meg Cabot i po prostu nie wiedziałam co mam czytać, Zmierzch przyszedł z pomocą. Wtedy to zaczęłam czytać jeszcze więcej niż dotychczas. Nadal miło wspominam tę serię, chociaż filmy są okropne.
To by było na tyle. Jakie książki zmieniły wasze życie? Czekam na komentarze! :)
Przypominam o obserwowaniu bloga i lajkowaniu fanpage'a na facebooku, by być na bieżąco.
Pozdrawiam i życzę miłej... nocy? Tak, dzisiaj post pojawił się z lekkim opóźnieniem.
A więc miłej nocy i do zobaczenia! :)
Złodziejka książek również zmieniła moje życie o 180 stopni. Co do reszty to większości nie czytałam. Dodałabym tu Chłopców z Placu Broni. Cudowna książka, którą każdy człowiek powinien znać.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
www.filigranoowa.blogspot.com
Oj, nie znajdzie się drugiej tak mrocznej klasyki jak "Wichrowe wzgórza" :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita i bardzo klimatyczna historia!
Harry Potter - oj tak, i moje życie trochę zmienił :D
Zmierzch - witam w klubie! Głupio to brzmi, ale właśnie tę sagę przeczytałam w trymiga, po czym zaczęłam kupować dalej i dalej...!
Ja o swoich ukochanych książkach już napisałam tutaj: http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/p/moje-ulubione-pereki.html
CO do Zmierzchu, kurde, dziewczyno, chyba jesteś moim sobowtóem. Też czytywałam Cabot, mam u siebie cały Pamiętnik księżniczki i z sentymentem do niego powracam :) I po Pamiętniku nie wiedziałam co czytać, a po Zmierzchu zaczęła się moja wielka faza na czytanie. Piątka :)
OdpowiedzUsuńHarry Potter, czyli książki dzieciństwa, od których rozpoczęłam przygodę z czytaniem, Kamienie na Szaniec i Złodziejka Książek, sprawiły, że zaczęłam się interesować II Wojną światową, Percy Jackson, przez tą serię zaczęłam interesować się mitologią, Jeżycjada Musierowicz tak mnie 'zaczarowała', że pokochałam polskich autorów, no i Władca Pierścieni, ta trylogia sprawiła, że pokochażam fantastykę jeszcze bardziej. 💜
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać "Wichrowe Wzgórza", bo mnóstwo osób tę książkę poleca. Dla ciebie "Zmierzch" jest dzięki której po dwóch latach zaczęłaś czytać, a dla mnie jest nią trylogia "Igrzyska Śmierci". Też miałam tak, że przez prawie dwa lata nie wiedziałam co mam czytać. :)
OdpowiedzUsuńMogę chyba z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystko zaczęło się od "Ani z Zielonego Wzgórza"- lektura szkolna, którą mile wspominam :) To właśnie dzięki niej wciągnęło mnie do świata książek. Od czasów "Ani" czytam nałogowo i tak zapewne już zostanie :D
OdpowiedzUsuńNiczymSzeherezada.blogspot.com
Wichrowe wzgórza - kocham. Innych nie czytałam. NO może Zmierzch , ale o niej nie będę pisać, gdyż moje zdanie jest zupełnie inne niż twoje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba jesteś starsza ode mnie, więc nie dziwię się, że ci się nie spodobał ;) Ja go czytałam będąc małą dziewczynką i mam do niego wielki sentyment ;)
UsuńHarry Potter definitywne zmienił moje życie, a Eragon grzecznie czeka na swoją kolej na półeczce :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie wpisy:) Harry zajmuje szczególne miejsce na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńU mnie ze Zmierzchem było podobnie, choć przeczytałam tylko pierwszy tom. Dzięki tej książce zaczęłam znów czytać :) Harry Potter w moim przypadku na pierwszym miejscu <3
OdpowiedzUsuńJa nie przyznawałam w tym poście miejsc. Nie dam rady ocenić, która wywarła większy wpływ na moje życie ;)
UsuńZłodziejka książek i HP zdecydowanie zmieniły także moje życie. Zwłaszcza Harry Potter, który wciągnął mnie w fantastykę i wir czytania. :)
OdpowiedzUsuńZłodziejka Książek, Harry Potter, Tajemniczy Ogród i wiele innych książek.
OdpowiedzUsuńJa za Zmierzch cały czas próbuje się zabrać, jednak nie wychodzi mi to najlepiej - eh... te głupie filmy...
"Kamienie na szaniec" również zrobiły na mnie spore wrażenie, z kolei "Złodziejkę książek" i "Wichrowe wzgórza" mam w wakacyjnych planach :)
OdpowiedzUsuńTe książki co podałaś myślę że wiele je będzie pamiętać do końca życia. Na pewno każdy miał z którąś styczność. Tylko Harrego Pottera nie czytałam a oglądałam. A "Kamienie na szaniec" to mi się przejadły bo jest film, książka i jako lektura, którą 2 razy miałam omawianą. Och jeśli chodzi o "Zmierzch" to była moja pierwsza najgrubsza książka. Kiedy to minęło kilka lat temu ją czytałam i do tej pory kocham tę sagę choć wiele osób mówi że ma dość i że to kompletne badziewie. Przecież to pierwsza autorka która tak świetnie napisała o wampirach.
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Przyznam, że zaskakujący wybór :D
OdpowiedzUsuńMam kilka takich książek, ale w sumie nie wiem jak zmieniły moje życie...
http://skazani-na-ksiazki.blogspot.com/2015/06/blogowanie-o-facetach-anna-dollow.html
Też miałam taką rozkładaną książkę, tylko że z Kopciuszkiem :) I również nieźle się z nią bawiłam. Moje myślenie również zmieniła ,,Złodziejka książek", ,,Harry Potter" oraz ,,Kamienie na szaniec".
OdpowiedzUsuńPopieram wybór "Złodziejki książek".Świetna powieść :)
OdpowiedzUsuńZ tych książek czytałam Eragona i Zmierzch :P Książki są naprawdę super, ale w pewnym momencie ten idealnym i mdławy romans Belli I Edwarda zaczął mnie nudzić.
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Zdecydowanie Harry Potter :) W erze kiedy w głowie mi było tylko skakanie po drzewach ta książka przytrzymywała mnie w domu, zatopioną w lekturze :D
OdpowiedzUsuńhttp://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Zdecydowanie Harry Potter. Do tego Pamiętniki Wampirów, które przeczytałam będąc dwunasto/trzynastolatką, to po nich przyszedł u mnie wielki bum na czytanie. Oczywiście moje ukochane Kamienie na szaniec, które muszę kupić, ale nie mogę spotkać wydania ze starą okładką. I chyba muszę tu też Baśnie Hansa Christiana Andersena, gdyż one skradły moje dziecięce serce. :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazka-do-czytania.blogspot.com/
Z czystym sumieniem mogłabym powiedzieć, że to właśnie seria o Harrym Potterze odmieniła moje życie. Przede mną "Złodziejka Książek", ale nie mam wątpliwości, że ta książka zmieni mnie pod jakimś względem.
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam swoją przygodę ze "Zmierzchem" ale ja się wstydzę tego :P Jednak by okazać szacunek książce dzięki, której odkryłam piękny świat (nawet mnóstwo tych światów) besztam się za ten wstyd i przyznaję się :)
OdpowiedzUsuń"Złodziejka książek' przeczytałam stosunkowo nie dawno i w 100% się zgadzam z twoją opinią. "Harry'ego Pottera " mogłabym czytać cały czas, po prostu go kocham <3
OdpowiedzUsuńhttp://alekczyta.blogspot.com
HP jak najbardziej zmienił moje życie...
OdpowiedzUsuńZłodziejka książek nie powaliła mnie na kolana, ale do Zmierzchu mam ogromny sentyment :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
"Kamienie na Szaniec" wspominam bardzo dobrze, czytałam dawno temu (chyba w gimnazjum), ale to jedna z niewielu lektur szkolnych, która robi wrażenie. No i "Zmierzch" to jest seria, z którą mam taki mały wewnętrzny problem:D W gimnazjum byłam absolutnie zakochana w tej serii, U mnie również to były książki, które na nowo obudziły we mnie miłość do czytania, ale teraz bohaterowie mnie wyjątkowo denerwują:D
OdpowiedzUsuńJa do Twojej listy dodałaby twórczość Browna;D
www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Cześć!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Tea Book Tag :) Szczegóły na moim blogu.
Pozdrawiam,
isabelczyta.blogspot.com
Uwielbiam "Harrego Pottera" i "Kamienie na szaniec" :)
OdpowiedzUsuńNOWT POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))
"Harry Potter" sprawił, że pokochałam czytanie. Miałam wtedy jakieś 8-9 lat i zakochałam się w tych książkach. "Eragon" to była książka, która znów sprawiła, że nie mogłam się obejść bez czytania, tak samo "Zmierzch". Tak to już bywa, że co jakieś czas nadchodzi kac książkowy albo chwila czytelniczego zwątpienia i wtedy trzeba znaleźć książkę, która wyrwie z tego stanu i znów ujawni ogrom radości i pasji płynącej z czytanie :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Moje książki, które zmieniły moje życie były na pewno takie książki jak
OdpowiedzUsuń- seria Darren Shan - Darrena Shana
- seria Najmroczniejsze moce - Kelly Armstrong
- Kwiat Mroku - Norry Melling
To chyba tyle z tych najlepszych <3
zapiskizgredka.blogspot.com
Julita
Ja zaczynała swoja "ksiażkową przygodę" od Zmierzchu i wszystkich jego następnych czeście i sie tego nie wstydze. Fakt, ambitna nie jest, ale wtedy, majac te 12 może 13 lat taka ksiazka wydawała się być wooow, no po prostu cudowna..
OdpowiedzUsuńGdyby nie "Zmierzch" nie odkryłabym tylu ciekawych ksiazek i nie przekonała się, że czytanie to świetna zabawa!
Natomiast nigdy nie czytałam harrego pottera.. Uwielbiam filmy, ale nigdy nie czytałam książek. Jakoś.. sama nie wiem czemu..
Pozdrawiam!
Harry Potter to seria, które przewróciła moje życie do góry nogami. <3 Kochać ją będę do końca życia i jeden dzień dłużej. <3
OdpowiedzUsuńA Eragon dopiero przede mną, więc niesamowicie się cieszę na lekturę tych książek. :D